środa, 5 lutego 2014

Hope cz.18

* Następnego dnia *

Promienie słoneczne padały wprost na moją twarz, dlatego wcześnie wstałam.
Przypomniała mi się wczorajsza noc. Spojrzałam na drugą połowę łóżka i zobaczyłam śpiącego Harry'ego. Nie chciałam go budzić, dlatego szybko się ubrałam i już miałam schodzić na dół ale usłyszałam:
- Gdzie idziesz Kochanie? - spojrzał na mnie i łobuzersko się uśmiechnął.
- Na dół, zjeść śniadanie Kochanie. - powiedziałam.
- Zaczekaj na mnie. - Harry wstał i szybko się ubrał, po czym zeszliśmy na dół.


W kuchni już siedział Niall i Zayn.
- Co wy wczoraj robiliście, że was było wszędzie słychać. - dociął nam Zayn.
- Nic. - powiedział Hazz i się zaczerwienił.
Ja też się zaczerwieniłam. 
- I jak było? - ciągnął Zayn.
- Spadaj. - powiedział Harry.
Zayn się tylko uśmiechnął.

* oczami Niall'a *
Już nie mogłem tego wytrzymać, ta myśl że ona z nim spała mnie wykańczała.
Wstałem i wyszedłem, miałem już wszystko w dupie, oprócz [ T.I. ]. 
Zrobię wszystko żeby ją mieć.

Szedłem długą alejką w parku i jakieś 3 dziewczyny mnie zaczepiły.
- Możemy prosić o autograf ? - zapytała jedna.
- Jasne. - odpowiedziałem.

Szedłem dalej i nuciłem sobie pon nosem " You & I" a w głowie siedziała mi tylko [ T.I. ].
Usiadłem na ławce, obserwowałem drzewa, niebo i ptaki.

Dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna o rudych włosach.
- Cześć, jestem Kim. - powiedziała.
- Cześć... - odpowiedziałem jej.
- Czemu jesteś taki smutny? - zapytała.
- Dziewczyna.. - posmutniałem jeszcze bardziej.
- Zajęta ?
- Niestety.
- Wiem co czujesz, mi podoba się Harry, twój kumpeł, ale on chodzi z tą [ T.I. ], zrobiłabym wszystko żeby mieć go tylko dla siebie. Mogę nawet ją zabić, bo jej nienawidze z całego serca.

Do głowy wpadł mi pomysł, wiem że to będzie okrutne, ale kocham [ T.I. ] i tylko to się liczy.

Ciąg dalszy nastąpi ;)

DACIE RADE 5 KOMENTARZY :)  ?
 


6 komentarzy:

Szablon by S1K