czwartek, 28 listopada 2013

Hope cz.2


  

Wtedy przyjechała karetka. Usłyszałam  jedynie. "Szybko" i zemdlałam. Obudziłam się następnego dnia. Byłam w białym pokoju, obok stało mnóstwo urządzeń. Domyśliłam się że jestem w szpitalu. Przypomniało mi się wczorajsze zdarzenie. Zastanawiałam się czy to że spotkałam One Direction to była tylko iluzja. Wytwór mojej wyobraźni. Czy to może była prawda. Odkryłam kołdrę i zobaczyłam że tułów mam owinięty bandażami, a miejsce ukłucia nożem trochę mnie jeszcze bolało. Próbowałam wstać, ale to nie było na moje siły. Czekałam tak, leżąc i nudząc się, czy ktoś do mnie przyjdzie, czy będę leżeć tu zupełnie sama. Niedługo potem do pomieszczenia wszedł lekarz.
- Jak się czujesz ? Zostałaś ugodzona nożem. Na szczęście wszystkie ważne narządy wewnętrzne nie zostały uszkodzone.
- Chyba dobrze. - powiedziałam - Ale chciałabym wstać, jest to możliwe ?
- Dzisiaj i przez najbliższe dni absolutnie nie, musisz odpoczywać żeby wszystko dobrze się zagoiło. - powiedział doktor. 
- Dobrze. - trochę mnie to zmartwiło, bo od długiego leżenia bolą mnie plecy.
- I jeszcze coś. - dodał lekarz.
- Tak ? - zapytałam. Byłam w końcu ciekawa co chce mi powiedzieć, może to dotyczyło mojego zdrowia, a może nie....
- Parę osób chcę Cię odwiedzić. - I gestem reki zawołał osoby stojące na zewnątrz.
W jednej chwili ujrzałam 5 znanych twarzy, tych twarzy, które mi się co dzień śnią, tych które kocham, tych które od zawsze pragnęłam zobaczyć na żywo. Tak, to byli członkowie One Direction ! Po kolei wchodzili do sali. Najpierw Harry, potem Niall, Zayn, Louis i na końcu Liam.
Na mojej twarzy od razu pojawił się głęboki, szczery uśmiech. Widziałam że oni też się uśmiechnęli. Podeszli do mojego łózka i odezwał się Lou:
- Jak się czujesz ? Wszystko dobrze ? Wystraszyłaś nas wczoraj.
- Tak, już wszystko w porządku, tylko jeszcze trochę boli mnie rana.
- Najważniejsze że wszystko jest w porządku i to że żyjesz. - wtrącił Zayn.
Posłałam mu za to uśmiech, który odwzajemnił. Byłam strasznie zdziwiona ich wizytą dlatego zapytałam:
- Czemu przyszliście mnie odwiedzić ? 
- Bo baliśmy się o Ciebie. - powiedział Harry.
- O mnie ? - zapytałam - przecież mnie nie znacie.
- Ale możemy poznać. - powiedział Niall i wyszczerzył swoje białe ząbki.
- Na prawdę chcecie mnie poznać ? Przecież wy jesteście One Direction, a ja jestem tylko zwykła dziewczyną.
- Wszyscy jesteśmy zwykli mi ludźmi, tylko nas rozpoznaję więcej osób. - wtrącił Liam i puścił mi oczko. 
Wtedy Harry powiedział:
- Widziałem że bardzo cierpiałaś, ale jednak się nie poddawałaś. Dlaczego ?
- By żyć, trzeba chwytać dzień. Istnieć nie znaczy żyć. Ten dzień jest twoim dniem, a wierzę że będzie dla mnie szczęściem. Tak wiele serc, wiele słów, wiele snów, jest w nas, tak wiele łez, wiele chwil, wiele ciepła, jest w nas....
- To było piękne. - oznajmili chłopcy.
Uśmiechnęłam się. Zapadła minuta ciszy, ale przerwał ją Louis:
- Kiedy wychodzisz ?
- Chyba za parę dni. nie wiem dokładnie, jeszcze mi nie powiedzieli.
- My niestety musimy iśc teraz, ale będziemy przychodzić do Ciebie codziennie. Zdrowiej.- powiedział Niall i znowu wyszczerzył swoje ząbki.
- Na prawdę. Bardzo się cieszę. - powiedziałam uradowana.
- Do zobaczenia. - powiedzieli i poszli.

Zrobili tak jak obiecali. Przychodzili do mnie codziennie. Przeznaczali swój czas dla mnie. Bardzo mi to pomagało. Rozmawialiśmy ze sobą, śmialiśmy się ( no bo przy nich nie da się nie śmiać ) , bardzo się cieszyłam że chłopcy dotrzymują mi kroku.
Nawet obiecali mi, że pójdziemy razem któregoś dnia na lunch. Każda fanka One Direction chciałaby być na moim miejscu. To było spełnienie moich marzeń.
W końcu przyszedł wyczekiwany dzień......

Następną część postaram się dodać jutro ;) Mam nadzieje że moze pojawią się jakieś komentarze. Pozdrawiam ;) 

Hope cz.1

- Ohhhh, jest tak zimno, a ja wzięłam tylko bluzę. - warknełam do siebie.
Wracałam ze spaceru. Wybrałam się do parku, bo była taka piękna pogoda, ale zrobiło się zimno i postanowiłam wracać.  Ten piękny jesienny wieczór. Liście są kolorowe, a latarnie świecą złocistym płomieniem. Szłam i rozmyślałam. " Co będzie jak nie przyjmą mnie w szkole " " Co jak mnie nie polubią ? " Musiałam zostawić wszystko i tu przyjechać. Moja ojczyzna, mój piękny kraj, Polska. Nie chciałam zostawiać tam przyjaciół, szkoły, domu, ale musieliśmy się przeprowadzić. Jedynym plusem było to że tu mieszkali chłopcy z zespołu One Direction, który kochałam. Zastanawiając się czy kiedykolwiek ich spotkam usłyszałam:
 - Hej ! Zaczekaj !
Obejrzałam się za siebie, ale zauważyłam tylko jakiegoś faceta, ubranego na biało, który coś trzymał w ręku. 
Dogonił mnie .
- Dawaj wszystko co masz, telefon, pieniądze ! Szybko ! - krzyknął facet przystawiając mi do brzucha nóż, to była ta rzecz którą trzymał w ręku.
- Ale ja nic nie mam. - odpowiedziałam, byłam przerażona. Nie wiedziałam czy on mnie zaraz zabije.
- Powiedziałem dawaj rzeczy suko !! - wykrzyczał.
- Zostaw mnie ! - obróciłam się i zaczęłam biec krzycząc "POMOCY". Zauważyłam tylko w oddali zbliżające się cienie, nie widziałam dokładnie kto to, bo poczułam straszny ból w plecach. .. Upadałam ... Zrobiło mi się zimno. Zastanawiałam się " Co się dzieje ? ". Na chodniku zauważyłam krew. Szybkim ruchem głowy spojrzałam na plecy. Okazało się że krwawię. Dość intensywnie. Spojrzałam na przód. Widziałam tego napastnika co mnie dźgnął, bił się z jakimiś 5 chłopakami. Długo nie popatrzyłam bo zaczęłam się robić senna i położyłam się do końca. Nagle ktoś powiedział:
- Nie umieraj ! Słyszysz ! Nie usypiaj ! 
- Nie mam zamiaru.....  Boli mnie. - odpowiedziałam
- Dzwoń po karetkę ! Szybko ! - nieznajomy krzyknął do tego drugiego. 
Otoczyli mnie, zaczęli coś mówić, żebym po prostu nie usypiała .
- Nie możesz usnąć, słyszysz ! Powiedz jak masz na imię ? - zapytał jeden.
- Jestem [T.I.] - odpowiedziałam. Nie mogłam dojść kto to jest, nie widziałam twarzy, bo było ciemno, ale te głosy... już je kiedyś słyszałam.
- Chyba nie jesteś stąd ? 
- Nie, jestem z Polski, przeprowadziłam się.
- A ile masz lat ? Wyglądasz bardzo młodo.
- 14
- Na prawdę ? Jesteś taka młoda ?
- No tak....
- ... A.... powiedz... masz jakiś ulubiony zespół muzyczny ?
- Tak, One Direction. Zawsze marzyłam żeby ich poznać. Między innymi tu jestem.
- Na prawdę ? Zobacz. My jesteśmy One Direction ....
Wtedy byłam taka uradowana. No może byłoby fajniej jakbym spotkała ich w innych okolicznościach, a nie w obliczu śmierci. 
- Jejku, serio ? .... Nie widzę twarzy, jest za ciemno.
- Tak. - wtedy Harry wział moją rękę i przystawił do swojego policzka. Popłyneła mi łza radości. Rozpoznałam go po jego włosach
- Nie płacz. - powiedział - Wszystko będzie dobrze.
- Teraz mogę umierać - zażartowałam.
- Nawet tak nie mów ! -  powiedział Niall. Wiedziałam że to on. Intuicja. 
Wtedy przyjechała......


No mam nadzieje że się spodoba ;) Komentujcie :)


 

piątek, 15 listopada 2013

PROLOG

1. [ T.I.] - Młoda dziewczyna z Polski, która przeprowadziła się do Anglii razem z rodzicami i siostrą. Ma zaledwie 14 lat, a jej życie wywróci się do góry nogami. Kocha One Direction. Uważa się za największa fankę. Jest wysoka, ma niebieskie oczy i blond włosy. Jej największym marzeniem jest spotkać chłopców i niedługo tak się stanie, ale w nie najlepszych okolicznościach. 


2. Harry Styles - członek zespołu 1D. Jego życie się odmieni, nawet nie wie jak bardzo. Jakie przeszkody życie da Harry'emu, sam zobacz czytając tego bloga.
Przystojny muzyk będzie chciał odnaleźć swoją drugą połówkę. Ale czy tak się stanie ? 
Nie jednej dziewczynie podobają się jego ciemne loczki i zielone oczy.





3. Niall Horan - następny członek zespołu One Direction. Z Harry'm, Zayn'em, Louis'em i Liam'em są najlepszymi kumplami, ale czy miłość zaślepi mu oczy ? Czy będzie w stanie poświęcić się dla bliskich i nie wyjawiać swojego sekretu ?          
Czy Niall przejdzie tor przeszkód jakie życie mu zafundowało ? Sam zobacz czytając tego bloga ;P !





4. Liam, Zayn i Louis - członkowie 1D. Czy Ci przystojniacy pomogą swoim przyjaciołom w trudnych chwilach ?
Będą mieli trudne wybory przed sobą. Każdego spotka jakaś przeszkoda. Ale czy oni pomogą Niall'owi i Harry'emu w ich życiowych rozterkach ? Sam zobacz ! :D



4. Kim Stewart  - ładna, ale podła i psychicznie niezrównoważona fanka 1D. Jej celem jest namącić w głowie Harry'emu. Czy przez nią czyjeś życie się rozpadnie, a może będzie murem, który nie pozwoli komuś poczuć co to prawdziwa miłość ? Dowiesz się więcej w dalszych częściach :D







**************************

Na fb prowadzę również stronkę. SERDECZNIE ZAPRASZAM ! <3
https://www.facebook.com/WMymSercuTylkoOneDirection

czwartek, 7 listopada 2013

Witam :)


Mam na imię Weronika. Założyłam bloga aby publikować tu różne Imaginy o 1D <3 Mam nadzieje że Wam się spodoba :)To mój pierwszy blog. Chcę tu napisać opowiadanie o miłości, rozstaniu, śmierci, bólu i radości.Ten Imagin nosi nazwę " Hope " :)
Szablon by S1K